Co napisali użytkownicy naszych produktów

Gryzak silikonowy Kids Me, który otrzymałam do testowania razem z synkiem sprawdził się na 6+.

Gryzak nie odbarwia się, ma bardzo trwały silikon, łatwy do utrzymania w czystości (w przeciwieństwie do gryzaków siatkowych). Resztki jedzenia z łatwością można wyczyścić. Pomocny przy ząbkowaniu. Używaliśmy go głównie na spacerach, ale i w domu, zwykle synek jadł przez niego owoce i warzywa. Pomaga poznawać nowe smaki, ale też konsystencję żywności, zapobiega możliwości połknięcia zbyt dużego kawałka przekąski. Dziecko fajnie uczy się koordynacji ręka - buzia, ćwiczy rękę. Dziś nie wyobrażam sobie dalszego etapu w rozwoju mojego dziecka bez takiego gryzaka. Poznawanie smaków dzięki temu rozwiązaniu staje się proste i przyjemne. Nie mam obawy, że dziecko się zakrztusi. Gryzak jest świetny.

Joanna, Stare Iganie /
Tu wpisz nagłówek
Tu wpisz treść...
Imię i nazwisko
Ok 7 dni temu otrzymaliśmy do przetestowania gryzak do podawania pokarmów firmy Kidsme.
Po takim okresie testowania stwierdzam że:
- gryzak ułatwia podawanie warzyw czy owoców
- uczy dziecko samodzielności, gdyż samo musi przytrzymywać gryzaczek, aby skosztować jedzenia
- gryzak chroni dziecko przed zakrztuszeniem
- doskonale nadaje się podczas ząbkowania, ponieważ umieszczenie w gryzaczku schłodzonej marchewki daje dziecku ukojenie (może sobie gryźć ile chce i masuje przy tym dziosęłka)

U nas gryzak sprawdził się doskonale. Nie mam obaw by podać dziecku jabłko czy banana, bo wiem, że się z całą pewnością nie zakrztusi :-)

Produkt godny polecenia!

Pozdrawiam
Kasia, mama Franka
Miałam przyjemność przetestować produkt Marki Kids Me o nazwie Food Feeder Plus.
Z wielką radością przyszło Nam zopiniować Gryzak do podawania pokarmu, który otrzymaliśmy od DUMEL.
W kwestii opinii innowacyjnego produktu Kids Me jestem pod ogromnym wrażeniem
jego praktyczności, poręczności oraz wielofunkcyjności gdyż produkt ten posłużyć może nie tylko jako przedmiot upraszczający podawanie pożywienia, ale jak również smoczek przynosi ulgę podczas ząbkowania.



Co do praktykowania podajnika żywieniowego dla dzieci Kids Me.

Pierwszego dnia podałam Synkowi za pomocą Food Feeder gotowy deserek ze słoiczka lecz smoczek do tego typu posiłków w takowej konsystencji nie jest przystosowany, ponieważ deserek z faktu, iż jest dość rzadki - gwałtownie przepływał przez otwory smoczka.

Następnego dnia zaś dzięki Food Feeder podałam Synusiowi plasterki banana- Bartoszkowi bardzo odpowiadała taka forma deserku w takiej postaci :) Radość nie znikała z Jego buzi.

Kolejnego dnia poprzez Food Feeder podałam Synkowi cząsteczki jabłuszka Bartosz się cieszył a ja byłam z Jego samodzielności.

Dodam, iż smoczek jest o stosownym, ergonomicznym kształcie co bardzo ułatwiało Synkowi posługiwanie się nim.

Plusem jest również to że smoczek posiada plastikową nakładkę, dzięki której przechowywanie go jest znacznie estetyczniejsze oraz higieniczne, na domiar tego bez problemu można zabrać go w podróż.

Nie doszukałam się jakichkolwiek wad w związku z tym zdecydowanie stwierdzam, iż produkt Food Feeder marki Kids Me jest godnym polecenia.

Patrycja, Wyszków
Produkt okazał się być bardzo pomocny, gdyż prowadzamy pokarmy inne niż mleko.
Przetestowałam z dzieckiem produkt Kidsme Food feeder, za który bardzo dziękujemy!
Food Feeder ułatwił dziecku przyjmowanie pokarmów ze słoiczków jak marcheweczka, czy jabłuszko starte.
Bardzo łatwy w użyciu, dzięki silikonowemu smoczkowi który dla dziecka przypomina smoczek, pozwolił w prosty sposób gryźć i spozywać pokarm.
Bardzo fajne rozwiązanie w podróży, gdyż nie trzeba brudzić miseczki, łyżeczki, śliniaczka.
Dziecko siedząc wygodnie w foteliku gdy zgłodnieje w szybki i prosty sposób może zjeść posiłek.
polecam każdej mamie, bo to rewelacyjny produkt! W życiu bym czegoś tak fantastycznego nie wymyśliła!
Produkt na 6:))))
Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka, Józefosław
Kilka dni testów za Nami.
W skrócie ten gryzak to rewelacja! Moja córka do smoczków mówi zdecydowane NIE! ale dzięki KidsMe zmieniło się to! Nie dość, że praktyczne bo córka chwilkę zajęcie i przy tym dobrą zabawę, że gryzie sobie i co rusz inny smak (zmiana owoców) to i pożyteczne bo wcina owoce a wiadomo to są witaminki:) więc jak dla Mnie rewelacja !! Polecam jak najbardziej !!
Patrycja, Mrągowo
Miałam tę przyjemność testować Państwa produkt, którym był gryzak do podawania jedzenia.
Zawsze przed podaniem mojemu dziecku czegokolwiek sama wszystko sprawdzam (taki mam po prostu odruch) tak więc sama też wypróbowałam prezent Piotrusia :P Na początku ciut przeraziła mnie wielkość gryzaczka.. pomyślałam "jej jaki wielki? czy mój synek będzie umiał sobie z nim poradzić?" Jednak okazało się, ze materiał, z którego jest wykonany gryzak (wymienna końcówka, którą dziecko bierze do ust) jest bardzo elastyczny, a nawet bym powiedziała, że miękki.. w sam raz nawet dla małego dziecka, które właśnie rozpoczyna swoją przygodę z rozszerzaniem diety. Na początku podałam małemu jabłuszko, dzięki odpowiedniemu kształtowi nie miał problemu z chwyceniem gryzaka, gdy tylko go złapał od razu wiedział co z nim zrobić :-) jabłuszko okazało się jednak ciut za kwaśne i mały lekko się wykrzywiał ;) Jednak bananek był już wyśmienity, pałaszował go jak to mówią "pełną parą" :D Był zachwycony bo nie dość, że gryzak działa kojąco na jego nabrzmiałe od ząbkowania dziąsła to jeszcze go karmi :) Mnie osobiście bardzo spodobał się ten sposób podawania posiłków, szczególnie deserków. Na pewno będziemy korzystać z tego sprzętu, szczególnie, że robi się coraz cieplej i na spacerku będzie idealny :) Polecam ten produkt koleżankom bo miałam okazję się przekonać, że naprawdę warto coś takiego mieć :)
Malwina, mama Piotrusia
Opinia o produkcie marki kidsme Food Feeder Plus 6 m +
Przede wszystkim bezpieczny bo przez małe otwory nie przedostaną się duże
kawałki jedzenia. Jesteśmy spokojni bo dziecko się nie zadławi. Idealny
do próbowania przez dzieci nowości i rozszerzania diety. Przydatny u
dzieci, które tak jak mój syn mają ząbki uczą się gryźć, mają
ulgę dla dziąseł. Sprawdzi się w podróży i w domu gdy chcemy podać
dziecku przekąskę lub rozpocząć naukę podawania nowych smaków. Wkład
silikonowy miękki i elastyczny jedzenie łatwo przechodzi przez otwory.
Silikon jest wytrzymały.łatwy w czyszczeniu, pokarm nie zostaje
nigdzie w środku . Estetyczne plastikowe zamknięcie. Pomysłowo
wykonany i oryginalny. Jego największe plusy to bezpieczna nauka gryzienia
większych kawałków i ulga przy ząbkowaniu. Można w nim podawać
warzywa, owoce, mięso czy ryby więc możemy zaserwować różności
dziecku dostosowane do jego etapu diety. Przydatny produkt i pomocny.
Paulina, Kępno
Niedawno otrzymałam przesyłkę z food feeder'em.
Pierwsze moje wrażenia po otworzeniu paczki były bardzo pozytywne. Z wielkim zaciekawieniem zabrałam się wraz z córą do testowania tego cuda. Dla porównania miałam już w domu podobny podajnik do jedzenia jednak tam zamiast gumowego smoczka była siateczka. I to jest pierwsza zaleta food feedera firmy Kidsme. Dużo łatwiej jest umyć gumowy gryzak niż siateczkę. Siateczka wymagałaby stałego wyparzania, a także dłużej schnie co przyczyniałoby się do szybszego wylęgania się bakterii.

Kolejną zaletą food feedera jest łatwość aplikowania pokarmu. Nie trzeba się męczyć by dokładnie go zakręcić. Córa była wręcz zachwycona food feeder'em Kidsme. Od razu zabrała się za gryzienie i próbowanie. Szczerze mówiąc bawiła się nim i jadła dużo dłużej niż siateczkowym podajnikiem. Sama z ciekawoćci sprawdziłam food feeder'a Kidsme. Moim zdaniem jedynym jego minusem był smak smoczka gumowego na początku. Był lekko słotkawy i nieznacznie zmieniał smak owocu. Jednak teraz już tego nie czuć. Podsumowując jestem bardzo zadowolona z food feedera i gdy miałabym przy zakupach wybrać między podajnikiem firmy Kidsme a siateczkowym zdecydowanie wybrałabym pierwszy produkt
Marta, Łomża
Recenzja Food Feedera
CECHY produktu:
- Bezpieczny - można spokojnie podać dziecku, bez obaw, że się zadławi jedzeniem.

-Wytrzymały - mój synek to istny terrorysta, gryzł, szarpał, rzucał - gryzak przetrzymał wszystko, bez uszkodzeń,

-Lekki - spokojnie utrzyma go 3 miesięczny maluszek jak i 12 miesięczny.

-Łatwy w czyszczeniu - miałam obawy, że ciężko będzie utrzymać gryzak w czystości, jednak myliłam się - czyści się bezproblemowo, za co duży plus!

-Pomocny w nauce gryzienia - idealny dla tych mniejszych maluszków, które uczą się "jedzenia", poznają nowe smaki,

- Wielka ulga dla dziąseł i ząbkujących maluszków- mój synek ząbkuje, gryzak przyniósł mu wielką ulgę podczas pierwszych, ciężkich dni ząbkowania, przetrwał wszystko co najgorsze ze strony mojego malucha, bez żadnych uszkodzeń,

- Ładny wygląd- wybór kolorów, zarówno dla chłopca, jak i dziewczynki.



Marka Kids Me w moich oczach bardzo zaplusowała, znałam ją tylko ze słyszenia, a opinie na jej temat były podzielone. Ja jestem bardzo zadowolona z przeprowadzonych testów i mój maluszek również.

Przede wszystkim marka Kids Me to świetna jakość, produkty doskonale dopasowane do wieku dziecka i bardzo pomysłowe. Ułatwiają karmienie i dbają o bezpieczeństwo dziecka.



Znajdą się na czołówce w produktach stosowanych/używanych przez mojego synka.



A jak przebiegały testy?

Mój synek na początku nie wiedział do czego służy gryzak, patrzył z przerażeniem, myślał pewnie,że to duży smoczek, kiedy włożyłam mu kawałek banana do środka - wziął gryzak do ręki i ze zdziwieniem zaczął ssać, kiedy zjadł już całego banana, chciał jeszcze więcej! Bardzo mu się spodobało i teraz to jest jego wierny przyjaciel. Tymoteusz skończył już roczek i mimo, że produkt jest przeznaczony do 12 miesiąca, uważam, że świetnie się sprawdza i u starszych dziecka, które ząbkują i gryzakiem łagodzą sobie dziąsełka. Będziemy go stosować, dopóki się nie znudzi mojemu maluchowi! (W gryzaku jadł banana, jabłuszko,kaszkę, budyń) Te produkty przetestowaliśmy i spokojnie można je podawać maluchom w gryzaku.



"Jakość, niska cena - to marki Kids Me jest domena"
Katarzyna, Jasło
Gryzak testujemy z córką ponad tydzień.
Córcia ogólnie chętnie z niego korzysta szczególnie gdy napełnię go czymś pysznym i zdrowym a były to jabłka, banan, mus owocowy ze słoiczka. Gryzak ma fajny kształt, dziecku łatwo go trzymać. Dzięki dołączonej zatyczce można go zabrać ze sobą na spacer nie martwiąc się, że po drodze się ubrudzi. Łatwo utrzymać go w czystości, mycie jest proste i nie zajmuje dużo czasu. Jest bezpieczny dla dziecka i ma ciekawy design. Na pewno polecę go znajomym.
Emilia, Góra
Po zobaczeniu posta na Facebooku nie mogłam nie skorzystać z możliwości przetestowania tego produktu. Sama byłam ciekawa czy moja półroczna córka będzie umiała obsługiwać się tym i czy zaciekawi ją na tyle, aby spróbować jeść.
Tak jak podejrzewałam od samego początku Wiktoria podeszła dość ostrożnie, oglądając i wymachując we wszystkie możliwe strony. Jednakże po chwili obserwacji spróbowała Feedera, i gdy poczuła smak owocu coraz chętniej brała do buzi przygryzając ją niczym gryzak.
Myślę że warto wspomnieć, że samo urządzenie jest wykonane z bardzo dobrej jakości materiału jak również miłe dla oka, guma z dziurkami jest elastyczna i wytrzymała , chociaż nie wiem co by było z dzieckiem które ma już ząbki czy wytrzymałoby gryzienie. Urządzenie proste o obsłudze łatwe w czyszczeniu, proste w aplikowaniu pożywienia. Ze względu na kształt podobny do smoczka jest bardziej atrakcyjny dla dziecka. Dzięki kółeczku do trzymania dobrze trzyma się w rączce małego głodomorka, a ubranko po posiłku nie musi być natychmiast prane ;-)
Jesteśmy bardzo zadowoleni ;-)
Anna, mama Wiktorii
Jesteśmy po bardzo pozytywnych testach Food Feeder od Kids Me! :) Choć
początkowo miałam mnóstwo obaw, czy mój 11-miesięczny synek
zaakceptuje taką nowość, okazało się, że już przy pierwszym
kontakcie maluch doskonale wiedział, jak poradzić sobie z jedzeniem :)
Na duży plus oceniam następujące cechy (kolejność przypadkowa):
- lekki i poręczny, idealny dla małej rączki - synek wygodnie trzyma
Food Feeder, a kiedy spadnie na stolik bez problemu chwyta go sam
- banalnie prosty do mycia - wyjmowany "smoczek" pozwala szybko i sprawnie
go opłukać i oczyścić z resztek jedzenia
- ma małe wymiary - idealnie mieści się w kobiecej torebce, a dodatkowa
plastikowa osłonka pozwala zabrać go ze sobą wszędzie - idealnie
sprawdził się nawet w poczekalni w przychodni, Food Feeder uzupełniony
przysmakiem w domu, schowany w torebce i wykorzystany bez zbędnych
komplikacji w chwili, kiedy synek najbardziej tego potrzebował - gdy już
znudzony był długim czekaniem na swoją kolejkę do lekarza i przy tym
pomału głodny; podobnie sprawdza się na spacerach, podczas jazdy autem -
trzeba jedynie uważać, by sok nie ubrudził ciuszków - w zależności od
owocka czy warzywka, którym akurat częstujemy malucha
- silikonowy smoczek rewelacyjnie masuje dziąsełka - mój synek ma
dopiero jedynie dwa dolne ząbki, pomału wychodzą górne jedynki, więc
Food Feeder idealnie sprawdza się na takim etapie ząbkowania - przy
większej ilości zębów raczej miałabym obawy, czy smoczek zbyt szybko
nie będzie przegryziony
- bardzo, bardzo bezpieczny - mamy stu-procentową pewność, że żaden
większy kawałek nie dostanie się do buzi dziecka i dziecko nim się nie
zadławi, pozwala uzyskać idealną konsystencję pokarmu, zatrzymuje
pestki np. od kiwi
- z większą przyjemnością urozmaiciłam dietę mojego synka w warzywa i
owoce, bo mam teraz pewność, że nie połknie niczego "niechcianego",
przykład - mandarynka pokrojona w kostkę - synek polubił sok i
delikatny miąższ, który dostawał mu się do buzi, a drobne skórki
nadal pozostawały wewnątrz smoczka
- widzę również po moim dziecku, że dzięki Food Feeder'owi chętniej
zjada owoce i warzywa, bo jest ciekawy co dziś dobrego mama mu uszykowała
- nigdy nie jest to taki sam przysmak, zawsze coś innego, czasem nowego,
niespodziewanego, co dziecko bardzo interesuje
- pozwala dziecku zająć się na chwilę samemu, mama nie jest potrzebna
wówczas do karmienia, ma chwilę dla siebie, np. na nadgonienie domowych
obowiązków i nie musi obawiać się, że dziecku stanie się jakaś
krzywda.

Minus jaki zauważyłam do tej pory, choć wydaje mi się, że to kwestia
czasu i umiejętności mojego dziecka - kiedy pokarm z końcowej części
smoczka zostaje już zjedzony, a reszta pokarmu zalega "wyżej", mój synek
nie potrafi "przesunąć" sobie go niżej, gdzie swobodnie mógłby
kontynuować jedzenie. To absolutnie nie jest wina konstrukcji smoczka, bo
myślę, że jest wykonany perfekcyjnie, ale jak wspomniałam -
umiejętności dziecka :)

Uważam, że Food Feeder powinien stać się obowiązkową pomocą dla
każdej Mamy na etapie rozszerzania diety maluszka, dopóki dziecko nie
opanuje umiejętności gryzienia czy też, nieco później, samodzielnego
jedzenia.

Przepraszam za może zbyt częste używanie słowa "idealny", ale inaczej
Food Feedera opisać nie można :)
Klaudia, Krotoszyn
"Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana

– Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek."

Puree ziemniaczane - oto co zaserwowałam mojemu 6-miesięcznemu Kubusiowi w dumel-owym gryzaku do podawania żywności.
Co prawda nie w porze śniadaniowej, a lunch-owej albo jak kto woli - brunch-owej ;) Food feeder to idealne rozwiązanie dla osób, które szukają czegoś pomiędzy standardową konsumpcją "miseczkową" a metodą BLW (Bobas Lubi Wybór). Z jednej strony to mama decyduje o tym, co będzie podane dziecku w formie przekąski, a z drugiej - nie wyręcza malucha, lecz daje mu możliwość wykazania się inicjatywą i kreatywnym myśleniem w namacalnym poznawaniu świata smaków. Trzeba przyznać, że z punktu widzenia małego odkrywcy jest to ciekawe doświadczenie, a co najważniejsze - zapewnia bezpieczeństwo i minimalizuje ryzyko zakrztuszenia. Food feeder Kidsme jest lekki, ładnie wykonany i łatwo dopasowuje się do małych rączek. Część silikonowa posiada duże otwory(wypustki) dzięki czemu jedzenie z łatwością wydobywa się z gryzaka (przy półpłynnej konsystencji trzeba uważać gdyż może się to wiązać z obowiązkową wymianą odzieży po konsumpcji ;)) Produkt ten w szczególności polecam mamom, tych dzieci, które są miłośnikami smoczków - według mnie to idealny produkt dla nich.
Marta, mama 6-miesięcznego Kubusia
Zastanawiałam się jak podejść do testu, by wynik był zadowalający. Co włożyć do środka gryzaczka? W jaki sposób podać go Helence, by chciała go wypróbować we właściwy sposób?
Mnóstwo pytań i żadnych podpowiedzi, a przecież nigdy wcześniej niczego nie testowałyśmy. W końcu postanowiłam postąpić tak, jak z każdą inną rzeczą, którą daję córce i spisać obserwacje.
PIERWSZE SPOTKANIE
Helenka dostała dziś silikonowy gryzak, do którego włożyłam jabłko. Funkcja gryzaka sprawdza się znakomicie, natomiast mała właścicielka nie pozwala na to, by pokazać jej funkcję właściwą czyli jedzenie. Widocznie na wstępie musi zostać dostatecznie wyśliniony i pogryziony.
SPOTKANIE DRUGIE
Tym razem gryzaka podałam tak, że na zewnętrznej stronie części "jedzeniowej" była jego zawartość. W ten sposób córka dowiedziała się, że gryzaczek ma dodatkową funkcję. Niestety uznała to za element zabawy bądź jakiś środek kosmetyczny, ponieważ wysmarowała się dokładnie.
TRZECIE SPOTKANIE i KOLEJNE
Wyglądały dokładnie tak samo jak drugie. Funkcja zabawki przeważała. Nie pomagała zmiana zawartości gryzaka ani dodatkowe zachęty czy sugestie.
SPOTKANIE PIĄTE
Przełom i sukces. Helenę odwiedziła koleżanka- rówieśniczka. Okazało się, że jej mama kupiła podobny gryzak i dziewczynka z powodzeniem go używa. Gdy pokazałam jej ten od KIDS ME ochoczo po niego sięgnęła. Moja zazdrosna córka natychmiast zaprotestowała i odebrała swoją własność, po czym bez problemów i zbędnej zabawy zjadła zawartość.

PODSUMOWANIE
Kształt gryzaka pozwala na wygodne jego chwytanie, zamknięcie nie pozwala na przypadkowe otwarcie przez dziecko komory z jedzeniem. Łatwo się myje.
Do tej pory wkładałam do gryzaka tylko gotowane warzywa i owoce, ewentualnie owoce z biszkoptami. Wkrótce chcemy sprawdzić jak będzie się sprawdzał w przypadku nieco trudniejszych potraw np. ryby czy gotowanego kurczaka
Aleksandra, mama Helenki
Dziękujemy za przesyłkę. Od razu jak do nas dotarła zaczęliśmy testowanie.
Zacznę od zalet;)
Produkt łatwy w użyciu, bardzo przejrzysta i czytelna instrukcja obsługi. Wcześniej korzystaliśmy z siateczki do podawania warzyw i owoców więc mam porównanie. Syn właśnie ząbkuje więc produkt zapewnił szybka ulgę. Dziecko od pierwszej chwili zaakceptowało produkt a to myślę najważniejsze. Ogromny plus za to ze jest bardzo łatwy do utrzymania w czystości, wystarczy wyjąć końcówkę i wypłukać. Dodatkowy atut to ze można sterylizować dlatego zawsze jest czysty.

A teraz wady:
Mało zmieści się jedzenia do środka, w trakcie jedzenia np. kawałki owoców przesuwają się do góry i w dole jest pusto, trzeba przesuwać w dół produkt. No i mało się mieści do środka jedzenia. Na razie tyle zauważyłam.
Dla mnie i mojego dziecka większość na plus;) zobaczymy jak będzie dalej.
Agnieszka, Rzeszów
Od razu mogę napisać ze jestem zadowolona;)
Znaczne od wyglądu.
Bardzo nowoczesny, kolorystycznie dopasowany do każdej płci. Wyciągany
silikonowe smoczek sprawia ze łatwo się go czyści. Jeżeli chodzi o
pokarmy to sprawdza się banan, gotowany i zmiksowany kurczak (piersi),
geste obiadki. Nie polecam wkładania jabłka bo nie sprawdza się. Syn w
pierwszym momencie gdy dostał do użytku nie mógł sprostać zadaniu
wycycania pokarmu, ale po kilku próbach nie było już problemu. Syn jest
zadowolony. Podczas obecnie ząbkowania sprawdza się bo maskuje sobie
dziąsła wypustkami w środkowej części. Na
spotkaniach z innymi jamami zaprezentowałam im Wasz produkt. Były
zachwycony możliwością podania stałego pokarmu małemu dziecku w
bezpieczny sposób. Podczas stosowania ani razu dziecko nie zaksztusiło
się
Ania, Nakło nad Notecią
Przyznam, że gryzaczek bardzo miło nas zaskoczył.
Mój maluch z reguły
za gryzakami nie przepada, a tu proszę taka niespodzianka. Napełniam go
bananem, próbowałam też jabłkiem. i zajmuje malucha na długo. Jest
porządnie wykonany, a co równie ważne dostosowany odpowiednio do małych
rączek dzięki czemu dzieci mogą bez trudu utrzymać go samodzielnie.
Łatwo go też umyć i można poddawać sterylizacji a to dla mnie ważne.
Kształt bardzo mi się podoba i cieszę się, że miałam możliwość
przetestować go razem z maluchem bo nigdy wcześniej nie spotkałam się z
podobnym patentem. Na pewno mogę go z czystym sercem polecić innym mamom.
Zosia, Góra
Dziecko, które testowało gryzaczek ma 6 miesięcy.
Gryzak do pokarmów swoim kształtem nawiązującym do smoczka zachęca malucha do spożywania pokarmów i zabawy. Dziecko bez problemu przekłada go z ręki do ręki i wyciska z niego pokarm. Minusem gryzaka jest wąska szyjka sylikonowego smoczka, która uniemożliwia włożenie większego kawałka owocu czy warzywa, np. różyczki brokuła czy kawałka banana. Pokarmy muszą być rozdrobnione na małe kawałki bądź w postaci papki. Ogromnym plusem jest łatwe mycie gryzaka i jego odporność na odbarwienia pokarmami.
Natalia, Wejherowo
Od kilku dni mamy przyjemność wraz z córcią testować "Gryzak do podawania pokarmu" firmy Kids Me. Muszę przyznać, że jest rewelacyjny.
Moja Magdalenka uczy się dopiero gryźć pokarmy, a do tego dodatkowo ząbkuje. Do tej pory obawiałam się troszkę dać jej coś do jedzenia do rączki, np. jabłuszko, ponieważ bałam się, że może się zakrztusić. Odkąd mamy w domu "Gryzak do podawania pokarmu" firmy Kids Me malutka śmiało próbuje nowych rzeczy, np. jadła już przy jego pomocy banana oraz jabłuszko. Tak się nam ten produkt spodobał, że korzystamy z niego każdego dnia.
"Gryzak do podawania pokarmu" firmy Kids Me ma bardzo ładne i estetyczne opakowanie, fajny kolor oraz wykonany jest z trwałego materiału, jak wyczytałam na opakowaniu wolnego od Bisfenolu A, za co daje wielkiego plusa. Do tego nie odbarwia się, można go myć w zmywarce, no i co najważniejsze zauważyłam, że łatwo jest go utrzymać w czystości. Jest bardzo prosty w użytkowaniu, ma bezpieczne zamknięcie, dzięki czemu fajnie sprawdził się u nas nawet w podróży czy na spacerze. Nadaje się do podawania owoców i warzyw, jak i innych smacznych produktów, dzięki czemu dziecko może poznawać nowe smaki. Ma ergonomiczny kształt bez ostrych krawędzie, dzięki czemu fajnie dopasowuje się do malutkich raczek dziecka, córeczce bardzo wygodnie się go trzyma w dłoniach, może również służyć jako gryzak i u nas tak niekiedy się dzieje, a jego silikonowa część jest wymienna, co jest bardzo higieniczne. ZS czystym sumieniem poleciłam go już swojej przyjaciółce i jej malutkiej córeczce, ponieważ u nas bardzo fajnie się sprawdza i jest naprawdę pomocny.
Edyta, mama Magdalenki
Bardzo chciałam przetestować gryzak do podawania pokarmu Kids Me, gdyż byłam bardzo ciekawa czy sprawdzi się on u mojego synka Dawidka.
Udało się nam go przetestować! Mój synek ma skończone 10 miesięcy i już zaczął próbować sam jeść łyżeczką. Obawiałam się więc, że produkt ten może spowodować, że synek porzuci łyżeczkę i nigdy nie nauczy się z niej korzystać. Myliłam się! Synek pokochał gryzak od samego początku, ale nie odstawił na bok łyżeczki. Dzięki niemu nauka jedzenia stała się dla niego prostsza i przyjemniejsza! Pomógł mu również na ząbkowanie. Zaletą produktu jest z pewnością trwały sylikon. Poza tym jest łatwy w utrzymaniu czystości i nie odbarwia się. Dawidek używał go głównie na podwórku i u w domu moich znajomych. Teraz gryzak pomaga mi w odstawieniu synka od piersi, Rewelacja! Polecam każdej mamie.
Agnieszka, mama Dawidka
Jeśli chodzi o moje spostrzeżenia to wizualnie produkt jest bardzo ładny.

Ma fajne, żywe kolory. Jest bezpieczny dla dziecka i łatwo się go
trzyma w malutkich rączkach dziecka, choć moje nie było do niego
przekonane na początku i nie potrafiło się nim zająć.
Natomiast kiedy już "załapało" o co chodzi to gryzak zaraz trafił we
właściwe miejsce czyli do buzi.
Jeśli chodzi o samo wykorzystanie to po kilku próbach owoce zaczęły z
niego sukcesywnie znikać , ale łatwiej jej idzie z miękkimi owocami jak
banan. Gorzej już to wygląda z jabłkiem, które jest dużo twardsze. Ale
zawsze mimo wszystko choć odrobina soku uszczknięta zostanie przez małą.
Reasumując.
Produkt jest bardzo interesujący i przyciągający wzrok bo jest i ładny
i praktyczny. Ale nie nadaje się dla mniejszych dzieci choć jest od 6
miesięcy to moja córka , która ma 8 miała na początku ogromne
trudności z opanowaniem przedmiotu, gdyż jest on po prostu duży. Ale na
pewno jest praktyczny i bezpieczny i ułatwia podanie dziecku owoców
choćby w formie zabawy na początku.
W mojej opinii produkt jest godny polecenia dla mam, a także jako prezent dla
maluszka. Doskonała alternatywa dla kupowania np. zabawek na prezent bo tych
przeważnie każde dziecko ma dużo a na taki gadżet nie każda mama sobie
może pozwolić bądź po prostu nie znając tego zdecyduje się na jego
kupno.
Agnieszka, Wieprz
Po dwutygodniowym stosowaniu gryzaka, mogę zamieścić rzetelną opinie.
Moje dziecko oszalało na punkcie tego urządzonka. Gdy pierwszy raz napełniłam gryzaczka i dałam jej do rączki, przez dłuższą chwilę go oglądała po czym włożyła go do buzi. Ścisnęła dziąsełkami i przepadła :) Nie dała sobie zabrać gryzaka z rączki. W momencie zjedzenia całej zawartości w dalszym ciągu rzuła go, ssała, ale jednak widziałam, że bardziej jej pasował go był napełniony. W momecie zabrania i do chwili napełnienia był wrzask, co świadczy o tym, że bardzo jej podpasował. Napełniam gryzacza na zmianę, owocami lub ugotowanymi warzywkami. Gotuję jej różne warzywa - ziemniaki z dodatkiem marchewki, pietruszki, kalafiora, brokuła, dyni (zależnie od tego co mam w lodówce) i tym napełniam gryzaka. Oczywiście również napełniam owocami :banan, gotowane jabłuszka (nie rozgotowane) miękkie gruszki.
Bardzo żałuję, że wcześniej nie miałam pojęcie, że można dostać takiego gryzaka. Moje dziecko tak bardzo męczy się z tymi swędzącymi dziąsełkami, gryzaczek przynosi jej straszną ulgę. Widać to po zachowaniu dziecka. Bardzo wam dziękuję za możliwość przetestowania gryzaka. Zawsze lepiej jest pomóc dziecku w naturalny sposób w cierpieniu, niż kupować te chemiczne wynalazki na dziąsła w aptekach i truć dziecko
Na koniec chciałabym dodać, że moje znajome, które mają dzieci w podobnym wieku rozglądają się za kupnem tego gryzaka. Były bardzo zdziwione tym, że istnieje coś takiego jak ten gryzak i jakie on ma pozytywne działanie na dziecko
Anna, Wągrodno
Dziękujemy za przesyłkę. W dzień, w którym ją otrzymaliśmy od razu wzięliśmy się do testów.
Na pierwszy rzut oka Food Feeder wydał mi się pomocny, lekki, solidnie zrobiony no i przy okazji bezpieczny! Taki też się okazał po testach. W 100 % spełnił nasze oczekiwania.Na 1 rzut trafiły do niego gotowane warzywka potem mięciutkie owoce, a na końcu testowaliśmy go z gotowanym mięskiem. ZS każdym z tych wariantów świetnie sobie poradził. Bardzo łatwo się go czyści i można zabrać niemal wszędzie. Mała praktycznie się z nim nie rozstaje, uwielbia mieć go przy sobie i śmieje się na sam jego widok. Bardzo pożyteczne urządzenie .Polecam serdecznie.
PS: O wadach nie piszę! Bo po prostu on ich nie posiada...
Daniel,
Od trzech tygodni synek ma możliwość testowania gryzaka Kids Me do
podawania pokarmów.
Otrzymaliśmy gryzak w rozmiarze 6+, sprawdził się
idealnie, mimo tego, że Szymek nie ma jeszcze 6 miesięcy. Mój maluszek
od urodzenia nie przepadał za smoczkami, więc jest tzw. dzieckiem
bezsmoczkowym, jednak gryzak zaakceptował od pierwszego użycia. Food
Feeder bardzo łatwo napełnia się jedzonkiem, a ponad to nie ma problemu
z utrzymaniem go w czystości. Ma fajne zapięcie, więc mamy pewność,
że dziecko nie otworzy go sobie i zawartość nie znajdzie się na
ubranku. Uchwyt jest bardzo praktyczny, synek lubi sam sobie trzymać
gryzak, wręcz złości się, gdy to ja chcę mu go potrzymać. Absolutną
rewelacją jest fakt, że można go zabrać ze sobą wszędzie gdzie tylko
mamy ochotę, dziecko będzie i najedzone i przez chwilę będzie miało
zajęcie.
Ogólnie za całokształt mogę go ocenić na 6.
Jola, mama Szymona
Po otwarciu pudełeczka pomyślałam, że nie jestem pewna czy coś takiego się sprawdzi, czy taki silikon wytrzyma, czy go doczyszczę? Ale jestem nim pozytywnie zaskoczona;-)
Food Feeder ułatwia podawanie przekąsek dziecku;-) Nasza Malutka ma charakterek i jak coś jej nie pasuje strasznie tym pluje, albo zaciska usta;-) ZS takim gryzaczkiem można powiedzieć, że sama się karmi i dozuje sobie ilość pokarmu;-)
Przypadł jej do gustu, a najbardziej podawane w nim owocki;-) Nawet podczas jazdy samochodem nie boję się jej podać gryzaczka. I jak marudzi to idealne rozwiązanie. Malutka ma zajęcie;-) A przy okazji coś przekąsi :-)
Jest super rozwiązaniem podczas ząbkowania u dziecka. Myślę że przynosi dziecku ulgę;-)
Jest lekki i wygodny do trzymania przez dziecko, a przede wszystkim bezpieczny. Dziurki w silikonie są odpowiedniej wielkości nie za małe, a więc pokarm ich nie zatyka, ale również nie są zbyt duże, więc nie obawiam się że Mała się zakrztusi.
Silikon jest mięciutki i przypomina kształtem smoczek, więc dziecko z ochotą wkłada go do buzi. A dzięki temu, że wydostaje się z Niego podczas zagryzania pokarm, Malutka go jeszcze nie przegryzła;-) A ma już kilka ząbków, więc obawiałam się, że długo się Nim nie pocieszymy;-) Jak widać nie ma się czego obawiać;-)
Bardzo podoba mi się zatrzask - to dodatkowe zabezpieczenie, dzięki któremu jestem pewna że Malutka nie poradzi sobie, żeby go otworzyć.
Food Feeder jest łatwy do utrzymania go w czystości - nie mam z tym większego problemu, mimo że nie posiadam zmywarki.
Jedyna uwaga z mojej strony jest taka że Food Feeder nadaje się tylko do miększych pokarmów. ZS owocków np jabłko czy gruszka odpada - chyba, że mięciutkie albo w formie papki.
Beata, Szczurowa
Otrzymałam od Państwa smoczek Food Feeder.
Mojej córce przypadł do gustu, mógłby być troszkę mniejsze, ale fajnie spełnia swoje zadanie. córka miała świetną zabawę gdy dawałam jej jabłko i soki wysysała przez niego, była zachwycona, że sama je :) Sprawdził się również banan i starta marchewka. jestem wdzięczna komuś za taki fajny i odkrywczy wynalazek. dziękuję, że mogłyśmy go testować.
Małgosia, Abramów
Po otrzymaniu tego niezwykłego "smoczka" jestem bardzo zaskoczona jak w łatwy sposób można stopniowo urozmaicić dietę maluszka.
Podawanie musów z owoców i warzyw stało się dla mnie przyjemnością, ponieważ synek dzięki food feeder chwyta tyle ile potrafi i nie wypluwa tak jak jest to przy podkarmianiu łyżeczką. Cieszę się, że mogliśmy przetestować produkt. Praktyczny, łatwy w użyciu i bezpieczny.
Paulina, Krynki
Po otrzymaniu produktu Kids Mi zabraliśmy się za jego testowanie.
Córeczka bardzo chętnie je z niego banana, starte jabłuszko, ugotowane warzywa. Ostatnio zaczęliśmy wkładać do niego pokrojone biszkopty. Mała jest bardzo zainteresowana i samodzielnie trzyma go w rączkach. Kiedy widzi Kids Mi macha rączkami i nóżkami z radości. Produkt jest w ładnych kolorach, łatwo go utrzymać w czystości i można zabrać wszędzie ze sobą, żeby dziecko mogło z niego korzystać również na spacerku. Produkt spełnia swoją funkcję i najważniejsze, że Mała jest zadowolona i może poznawać nowe smaki.
Karina, Sosnowiec
Chciałam przekazać swoją opinię o gryzaku Kids Me.

Od razu po otrzymaniu przesyłki odpakowałyśmy gryzak, wyparzyłyśmy i
postanowiłyśmy go użyć. Dziecku spodobał się uchwyt, choć trochę
wypadał, gdy dziecko miało zaślinioną rękę, ponieważ jest z
plastiku. Kolor jest wspaniały(mamy niebieski). Wielkość gryzaka jest
idealna, dziecko jest zadowolone, radzi sobie samo, a ja mam pewność, że
jest to bezpieczne. Moim zdaniem dziurki, którymi pokarm wylatuje mogłyby
być większe - niektóre pokarmy je zatykają i moja pociecha wtedy nie
próbuje tylko bawi się, a nie chciałabym uczyć go zabawy jedzeniem.
Troszkę marne jest też zamykanie gryzaka - mój maluch rozpracował je po
kilku razach używania i teraz muszę pilnować, by nie otwierał. Dobrze,
że gryzak ma plastikową ochronę, bo mogę go zabrać wszędzie i wiem,
że jest czysty.
Poleciłam już gryzak dwóm mamom - skusiły się na zakup, ale nie mogły
dostać w sklepie, więc kupiły przez Internet.
Basia, Kalety
Testowanie podajnika Food Feeder.
Niestety nie wiem czy tylko mój maluszek jest taki uparty czy może przez ząbkowanie (bo na takim etapie się znajduje) za nic w świecie nie chciał brać niczego do buzi. Już nie chodzi o ten produkt, ale nie chciał jeść, nie chciał nic gryźć jedynie co dużo pił. Próbowałam kilkakrotnie podawać mu różne owoce i w różnych sytuacjach niestety mały idzie w zaparte. Owszem bierze do rączki gryzaczek, bawi się nim, rzuca jednak nijak nie próbuje wziąć do buzi. Pragnę zauważyć, że do tej pory nie dawałam mu nic do rączki, żadnego jedzenia.

Jeśli chodzi o sam gryzak, który niestety nie przetestował mój maluszek, ale zaobserwowałam jako matka to faktycznie jest to świetny pomysł. Gryzaczek wydaje mi się o wiele bardziej higieniczny niż ten z siatki (taki właśnie miałam przy starszej córce). Uważam, że przez to iż jest silikonowy świetnie będzie nadawał się dla ząbkującego maluszka (mój chyba jest wyjątkiem, nie chce nawet zimnego gryzaczka, a nawet nie daje sobie posmarować dziąseł specjalnym preparatem uśmierzającym ból). Myślę też, że jest o wiele bardziej bezpieczniejszy gdyż przez te dziurki trudniej przejdzie większy kawałek owocu. W siatkowym gryzaczku czasem się zdarzało, że córeczka krztusiła się, bo potrafiła „wyssać” większy kawałek.
Na początek bardzo dziękujemy wraz z 8.miesięcznym synkiem za to,że możemy
testować produkt Kidsme.

Gryzak do podawania pokarmu jest:
*wykonany z wysokiej jakości tworzywa
*lekki
*poręczny

Bardzo podoba mi się zapinka dzięki której dziecko nie otworzy sobie całości.
Jest solidna.

Silikonowy smoczek jest idealny dla małych dzieci,nie jest twardy.
Jest delikatny dla dziąseł malca. Dziurki które mają za zadanie przepuszczać pokarm
są według mnie odpowiedniej wielkości,nie ma szans by jakiś większy kawałek się przez nie
przedostał.A tak właściwie można do niego włożyć wszystko.
Synek jedząc banana również używał go jako gryzaka,ponieważ wychodzą mu ząbki.
Kombinował z tym smoczkiem:)

Bardzo dobrze się go czyści. To jest o stokroć lepsza wersja niż siateczkowe
pojemniki na pokarm.Lepiej jest wysterylizować silikon niż materiał.Za to bardzo
duży plus!

Minusik za to, że po 10 minutowej sterylizacji w sterylizatorze zatyczka się się obkurczyła.
Ciężko mi teraz ją zapiąć.Nie wiem czy tak tylko nam?

Gryzak do podawani pokarmu Kidsme poleciłam już swoim koleżanką bo naprawdę
jest co polecić. Świetny produkt.

Moja ocena to 10/10.
Daria, Rytro
Gryzak silikonowy Kids Me, który otrzymałam do testowania razem z synkiem sprawdził się na 6+.
Gryzak nie odbarwia się, ma bardzo trwały silikon, łatwy do utrzymania w czystości (w przeciwieństwie do gryzaków siatkowych). Resztki jedzenia z łatwością można wyczyścić. Pomocny przy ząbkowaniu. Używaliśmy go głównie na spacerach, ale i w domu, zwykle synek jadł przez niego owoce i warzywa. Pomaga poznawać nowe smaki, ale też konsystencję żywności, zapobiega możliwości połknięcia zbyt dużego kawałka przekąski. Dziecko fajnie uczy się koordynacji ręka - buzia, ćwiczy rękę. Dziś nie wyobrażam sobie dalszego etapu w rozwoju mojego dziecka bez takiego gryzaka. Poznawanie smaków dzięki temu rozwiązaniu staje się proste i przyjemne. Nie mam obawy, że dziecko się zakrztusi. Gryzak jest świetny.
Joanna, Stare Iganie